Druk 3D ma potencjał, by odmienić świat, jednak twórcy tej koncepcji chyba nie przewidzieli scenariusza, w którym ich technika doprowadzi do stworzenia syntetycznego mięsa.
Mięso z drukarki 3D – czy to możliwe?
Singapurczycy mogą kupować mięso z kurczaka hodowane w laboratorium za pośrednictwem platform internetowych Eat Just i Foodpanda. W rezultacie jedna z restauracji w Tel Awiwie specjalizuje się w mięsie produkowanym w ten sposób, serwując je w dobrze znanych konfiguracjach. Mięso in vitro może być wartościową alternatywą, która zjednoczy zarówno fanów „tradycyjnego” mięsa, jak i wegan. Ten rodzaj mięsa ma identyczny smak, a przede wszystkim jest to mięso. Ma jednak istotną zaletę, ponieważ jego produkcja nie wiązała się ze śmiercią zwierząt podczas masowej hodowli. Naukowcy wykorzystują komórki macierzyste od krów lub jaj kurzych, które zostały pozyskane w humanitarny sposób. Po odpowiednim uformowaniu komórki te są wykorzystywane jako filament do drukarek 3D.
Mięso wydrukowane w 3D odniosło duży sukces, nawet wśród młodych ludzi.
Ułatwia to np. tworzenie burgerów z kurczaka czy steków wołowych, które mają smak, strukturę i właściwości mięsa występującego w naturze. Czy społeczeństwo jest gotowe na to rewolucyjne odkrycie? W 2018 roku przeprowadzono badanie konsumentów brytyjskich i amerykańskich, które wykazało, że 29% tamtejszych konsumentów byłoby skłonnych spróbować tego rodzaju mięsa. Był bardziej popularny wśród wegan, z których 60% odpowiedziało, że tak.
Czy w przyszłości będziemy jedli tylko mięso z drukarek 3D?
Szacuje się, że do 2040 roku mięso drukowane w 3D będzie miało udział w 35% wszystkich dostępnych produktów mięsnych. Mniej optymistyczny był projekt badawczy z zeszłego roku, w którym uczestniczyła australijska młodzież. Mieszkańcy tego kraju, składającego się z osób w wieku 18-25 lat, należących do tzw. 72% pokolenia Z, byli sceptycznie nastawieni do mięsa z probówki, mimo że byli świadomi powagi zmian klimatycznych. Poza nastrojami konsumenckimi drogę do sukcesu może utrudniać również technologia, którą trzeba dostosować do masowej produkcji, co pozwoliłoby na zastąpienie metody tradycyjnej.