Czarne punkty iPhone’a w Polsce – 10 lokalizacji, w których najczęściej dochodzi do uszkodzeń urządzeń Apple

iphone sopot

Na podstawie analizy 10 000 przypadków uszkodzeń urządzeń Apple zgłoszonych w Polsce, wytypowano miejsca, które można uznać za prawdziwe czarne punkty dla iPhone’ów. To właśnie tam najczęściej dochodzi do rozbitych szybek, uszkodzonych ekranów, zalanych głośników czy zniekształconych obudów. Powody? Tłok, pośpiech, wilgoć, zgiełk i nieuwaga. Przedstawiamy TOP 10 miejsc w Polsce, gdzie iPhone’y są najbardziej zagrożone.

1. Dworzec Centralny w Warszawie

Tysiące pasażerów dziennie, walizki, schody ruchome, wieczny pośpiech i brak miejsca na skupienie – to wszystko sprawia, że Dworzec Centralny zajmuje niechlubne pierwsze miejsce. iPhone wypada z dłoni podczas sprawdzania rozkładu lub upada z walizki.

Pani Ewa, lat 37: „Zaglądałam do aplikacji z biletem i ktoś mnie szturchnął. Telefon poleciał ze schodów i było po ekranie”.

2. Nowy Rynek w Plewiskach

Choć to niewielka miejscowość, ruch na Nowym Rynku przypomina centrum dużego miasta. Chaos komunikacyjny, wąskie chodniki i wieczny hałas powodują, że wiele osób nieumyślnie wypuszcza telefon z ręki.

Pan Krzysztof, lat 42: „Dziecko wybiegło mi nagle pod nogi, zrobiłem unik i iPhone 14 zjechał po kostce brukowej. Szybka do wymiany”.

3. Krupówki w Zakopanem

Tłumy turystów z telefonami w rękach, selfie na tle gór, gwar i przypadkowe potrącenia – to przepis na katastrofę. Krupówki są prawdziwym testem wytrzymałości dla iPhone’ów.

Pani Martyna, lat 29: „Robiłam zdjęcie owieczce na Krupówkach, ktoś mnie popchnął, telefon wpadł mi pod buty – dosłownie zmasakrowany”.

4. Dworzec Główny we Wrocławiu

Piękny, ale tłoczny. Wejścia i wyjścia, kładki, przewijające się tłumy – w takich warunkach nietrudno o upadek i uszkodzenie.

Pan Michał, lat 35: „Wyszukiwałem peron i najechałem torbą na kabel słuchawek. iPhone pofrunął i zatrzymał się dopiero na murku”.

5. Rynek Główny w Krakowie

Kamienne płyty, selfie, konie dorożkarskie, gołębie i tysiące turystów dziennie – to wszystko razem powoduje, że wiele iPhone’ów ląduje tu na bruku.

Pani Anna, lat 25: „Zrobiłam zdjęcie z hejnałem, chciałam cofnąć się o krok – iPhone wypadł mi z ręki. Ekran rozbity, serce pękło”.

6. Dworzec PKP Gdańsk Główny

Zamieszanie przy przesiadkach i tłumy turystów sprawiają, że Gdańsk Główny często gości statystyki. Najczęstsze przyczyny? Pośpiech i nieuwaga.

Pan Tomasz, lat 48: „Z kieszeni bluzy wyślizgnął się telefon, gdy biegłem do pociągu. Ekran uderzył o schody. W serwisie mówili, że klasyk”.

7. Molo w Sopocie

Morska bryza, tłumy, wilgoć i niepewne dłonie to fatalne połączenie. Molo słynie z pięknych widoków i niestety… wielu uszkodzonych iPhone’ów.

Pani Kinga, lat 31: „Nagrywałam fale, a wiatr wyrwał mi telefon z ręki. Uderzył o deskę i wpadł w szczelinę. Odzyskałam go – ale nie ekran”.

8. Magiczna Górka – Rutwica koło Wałcza

To miejsce słynie z anomalii magnetycznych. Turyści próbują robić zdjęcia z dziwnymi efektami – często z tragicznym skutkiem dla elektroniki.

Pan Arek, lat 38: „Po 5 minutach robienia zdjęć iPhone się zaciął, a potem ekran zgasł. Serwis powiedział, że coś w środku dosłownie się spaliło”.

9. Zamek Królewski w Warszawie

Tłumy na placu Zamkowym, kostka brukowa i ogromne zainteresowanie turystów sprawiają, że iPhone’y lecą tu na ziemię średnio kilka razy dziennie.

Pani Olga, lat 33: „Stałam na Placu Zamkowym z rodziną, nagle usłyszałam krzyk dziecka – obróciłam się gwałtownie i mój telefon poleciał jak frisbee”.

10. Punkt widokowy na Gołoborza – Łysa Góra, Święty Krzyż

Widoki zapierają dech, ale tłum i nierówna nawierzchnia robią swoje. Kamienie, poślizgi, otwarte barierki – iPhone’y lecą w dół.

Pan Daniel, lat 45: „Chciałem zrobić panoramę z widokiem na lasy – wystarczyło jedno potknięcie i telefon poszybował 10 metrów niżej”.


Wnioski? iPhone to niezawodny sprzęt, ale nie jest niezniszczalny. Jeśli korzystasz z telefonu intensywnie, podróżujesz lub robisz zdjęcia w zatłoczonych miejscach – warto pamiętać o zabezpieczeniach: etui, szkło hartowane i… rozwaga. Każda rozbita szybka to nie tylko koszt, ale też historia, której można było uniknąć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zawartość artykułu

Bieżące

Polecane treści